4 kwietnia 'klub Piwnica' jest koncert. Gra Kabanos.

Na szczęście wszyscy byli..
-Misa (OlaFy)
-Martaaa
-Maciek
-Kovalo
-Mareczek

-Grizłold
-Chojrak
-JotZetZet
-Kokoszka
-Wojtass
-Ja
Miał być jeszcze
-Doro z dziewczyną
Ale loooz, najważniejsze że wszyscy wypalili, świetnie wyglądała ekipa 9 osób idąca koło torów.


Dziwna była organizacja,

Strona kabanosa: Koncert zaczyna się o 1900
Strona Arsusa: Koncert nie nazywa się koncertem kabanosa, a Koncertem Zespołów Rockowych
w Arsusie, wchodzimy, wisi wielki plakat, z napisem godzina 2000 początek koncertu.
widziałęm jeszcze wielki plakat na placu w Ursusie, tam pewnie było, że na 1845
nie ważne, zrobi się plujnie do Arsussa i będzie loooz.
Poszliśmy na 19 i czekaliśmy do 20, ale loooz.
Marta z Maćkiem doszli potem i było już 11 osób.
Przed samym wejściem, jakaś ekipa podlazła do Chojraczka i powiedział mu że jeszcze się zobaczymy, ostre z nich brechty miałem, bo razem z Kokoszką planowali uciekać, przed rozpoczęciem koncertu namówili nawet Maćka żeby wyszedł z nimi na powierzchnię zobaczyć czy ich nie ma. Oczywiście nie było ich.


Zaczął się koncert.

Moje ogólne wrażenie, gdy po dwóch piosenkach traci się głos, po 3 wszystko Cię boli, ale jest tak świetnie, że pogujesz dalej, to musi być świetnie.
Na sam koniec nasza ekipa zrobiła węża, Zenek zszedł do nas i wszyscy którzy byli na koncercie zrobili wielkie koło
" Popatrz, leci ptaszek Może on w swej wolności, poznał istotę miłości Popatrz dalej, obsrał daszek Widać gdy go coś dręczy, to się chłopak z tym nie męczy, chciałbym tak... Przytul mnie Staszek, ja ryczę.. Ryczę bo smutno mi tak..."
no i w tym momencie Zenek miał problem :]



Jzz-ponad 100 kg.
Na chama z Mareczkiem oderwaliśmy go od ziemi, nasi się przyłączyli i zaczęliśmy nim podrzucać, spełniamy marzenia.
Od razu w mojej głowie taki pomysł:
"Koncert Kabanosa - 5zł; Płyta 'Zęby w ścianę' - 20 złotych; Widok Jzz'ta łamiącego prawa grawitacji - bezcenny; Takie rzeczy tylko u nas. 3D :]"
Zaraz po Jasiu, zaczęliśmy podrzucać Martą. Różnica była ogromna, bo Jzz wywalał chyba 7 chłopa i Marta która musiała się odpychać rękami od sufitu.
Mam zdjęcie z perkusistką ^^
KA-BA-NOS!
Od autora: z góry przepraszam za tę notkę, piszę ją po koncercie, nie bardzo wiem co robie, ale loooz
2 komentarze:
Grunt, że było świetnie.
I wszyscy przeżyli. ;)
Małe sprostowanie Wolkalista sie nazywa zenek poza tym bylo zajebiscie
Prześlij komentarz